20.12.2005 :: 13:20
Ostatnio nie mogę spać. Zasypiam koło 1, budzę się o 3, 4 i nie mogę znowu zasnąć. Niczym się nie stresuję, nic nie tłucze mi się non stop po głowie, więc nie rozumiem czego tak się dzieje. Dni potrafią zmęczyć, ale i tak nie potrafię w nocy odpocząć. O co chodzi? Co się dzieje? Jutro jedziemy do domu. Nareszcie! Chociaż na początku pobytu w Warszawie mówiłam, że nie będę częto wracać, to jednak teraz sytuacja jest całkiem odwrotna. Tak bardzo mi się tęskni, że to aż boli. Chciałabym w końcu wyspać się we własnym łóżku, wśród własnych mebli, wśród własnych ścian, mając świadomość że wszystko wokół jest na swoim miejscu, tak jak powinno być.. Chciałabym już robić świąteczne pierniczki, placki, sałatki, bigos no i oczywiście uszka Nie mog się doczekać Wigilii w tym roku jak nigdy. Co do Świąt, to już inna sprawa.. Byle do domu, a wszystko będzie dobrze... I to nic, że mam multum nauki, dam radę