28.06.2006 :: 22:05
Przynajmniej mi się ucho nie zatyka i słyszę muzykę! Odliczałam tygodnie, dni, od jutra zacznę odliczać godziny.. Ja chcę do domu! Mam dość Warszawy i ciągłego hałasu.. Chcę się opalić u mnie na podwórku, a nie na zatłoczonych Polach.. A najbardziej chciałabym poczuć znów tak intensywnie jak kiedyś.. miłość, pożądanie, radość.. Wszystko mi spowszedniało. Kocham bardzo, najbardziej, czasem to uczucie mnie boli, bo jest takie mocne. A jednak.. gdzieś powoli zanika jakaś niprzewidywalność. Boję się, że go stracę, właśnie przez tą rutynę. Nie chcę! Ale też nie mam pomysłu co zrobić. Doszłam dzisiaj do wniosku, że mogłabym być posiadaczką wszystkich kotów na świecie ;) Nic nie poradzę na to, że wariuję widząc te przeurocze zwierzaki ;)