22.06.2006 :: 11:29
Zapach jaśminu przywołał tamte dni. Beztroskie, leniwe. Miałam marzenie dzięki któremu każda rzecz miała sens. Nigdy się nie spełniło Nie żałuję, bo gdyby było inaczej, nie miałabym już drugiego tak bardzo absorbującego celu. 6 lat starań nie poszło na marne, mimo niepowodzenia. Tamte czasy były piękne, zdecydowanie lepsze niż teraz. Miałam wokół siebie ludzi i nie czułam się tak strasznie samotna jak teraz. W stolicy powietrze śmierdzi. Nawet jaśmin tego nie zabije. a 4 lata temu pachniał najpiękniej... Boli, boli, boli. Tak bardzo bym chciała znów wetknąć mały biały kwatuszek w dziurkę po przycisku w domofonie. Pod numerem 20... Dzięki Tobie S. jeszcze się starałam. Dziękuję. 8 stron w kalendarzu - tyle czasu musi upłynąć zanim wreszcie wrócę do domu.